fot. homla
Mieszkania z rynku wtórnego cieszą się dużą popularnością głównie ze względu na swoją niską cenę. Kupno tego typu lokum to jednak także pewne ryzyko, w związku z czym należy się do tego odpowiednio przygotować.
Wizyta w banku
Zanim zaczniemy poszukiwania naszego wymarzonego M, udajmy się do banku w celu sprawdzenia zdolności kredytowej. Dzięki temu poznamy maksymalny pułap kredytu i szacunkową miesięczną ratę. To najlepszy moment na zweryfikowanie oczekiwań dotyczących mieszkania. Jeżeli okaże się, że nasza zdolność kredytowa jest niższa niż podejrzewaliśmy, konieczne będzie kupno mniejszego lub zlokalizowanego w mniej prestiżowej lokalizacji.
Rozeznanie
Gdy wiemy już ile maksymalnie możemy wydać na mieszkanie, rozeznajmy się w dostępnych ofertach. Zanim to jednak nastąpi, zastanówmy się, w jakiej części miasta powinno się ono znajdować, jaki powinien być jego metraż, ilość pokoi i tak dalej. Dzięki temu będziemy mogli przefiltrować ogłoszenia pod kątem naszych indywidualnych oczekiwań, co znacznie skróci czas poszukiwania. Na tym etapie bardzo pomocne mogą okazać się wyszukiwarki ogłoszeń takie, jak: http://homla.pl/
Z pośrednikiem czy na własną rękę?
Mieszkanie możemy kupić przez pośrednika, czyli z pomocą biura nieruchomości lub samodzielnie. Drugie z rozwiązań jest znacznie wygodniejsze, jako, że pozwala nam na zaoszczędzenie czasu – jego pracownik zajmie się bowiem wszystkimi niezbędnymi formalnościami. Warto mieć jednak również na uwadze, że jest to dosyć kosztowne, jako, że biuro pobiera prowizję od transakcji. Pośrednik może wybrać dla nas odpowiednie mieszkanie ze swojej oferty albo poszukać idealnego lokalu z dostępnych na rynku ofert.
Jeżeli zdecydujemy się na kupno mieszkania na własną rękę, pamiętajmy o dopilnowaniu formalności takich, jak chociażby sprawdzenie księgi wieczystej. Możemy zapoznać się z nią osobiście lub zwrócić się do wydziału ksiąg wieczystych właściwego sądu o wydanie odpisu. Szczególną uwagę należy tu zwrócić na dział III, w którym odnotowuje się ciężary, ograniczenia oraz wzmianki o egzekucji prowadzonej z nieruchomości oraz IV, skupiający się na hipotekach. Księgę wieczystą najlepiej sprawdzić jeszcze przed zawarciem umowy, dzięki czemu nie będziemy musieli obawiać się, że pojawiły się w niej nowe wpisy. Należy także ustalić czy lokal nie jest zadłużony, sprzedający jest rzeczywiście właścicielem mieszkania oraz czy ktoś nie ma służebności lub prawa dożywotniego zamieszkania. Zanim podpiszemy umowę, sprawdźmy również kto jest zameldowany w lokalu.
Kolejną formalnością, którą należy spełnić w przypadku kupna mieszkania na własną rękę jest sprawdzenie kosztów utrzymania, czyli rachunków za czynsz, ogrzewanie oraz wodę. Warto także poprosić sprzedającego o zaświadczenie ze spółdzielni, że nie zalega on z żadnymi opłatami za lokal. Upewnijmy się również, że nie jest on zadłużony u dostawców mediów i administracji. Dowiedzmy się też czy garaż i piwnica są przynależne do mieszkania czy użytkowane na zasadzie umowy.
Umowa przedwstępna i notarialna. Odbiór mieszkania
Pamiętajmy, by nigdy nie wpłacać zaliczki i podpisywać umowy tylko dlatego, że obejrzeliśmy mieszkanie – zawsze należy robić to w obecności notariusza, który sprawdzi stan prawny lokalu. Przeważnie koszty notarialne pokrywa kupujący, lecz niekiedy sprzedawca godzi się na podzielenie ich po połowie. Przy odbieraniu mieszkania często dochodzi do nieporozumień dotyczących jego wyposażenia. W większości przypadków dzieje się tak wówczas, gdy strony nie opisują w żadnym dokumencie jakie elementy mają pozostać w lokalu. By uniknąć tego typu sytuacji, warto już na etapie umowy przedwstępnej doprecyzować tą kwestię. Dobrym pomysłem jest także obejrzenie mieszkania w dniu podpisania umowy ostatecznej i zapisanie w akcie notarialnym, że w dniu wydania lokum sporządzony zostanie protokół zdawczo – odbiorczy.
Jak widać, kupno mieszkania z rynku wtórnego jest czynnością nieco czasochłonną. Warto jednak pamiętać o wszystkich opisanych powyżej kwestiach, by być pewnym, że dokonaliśmy w stu procentach bezpiecznego zakupu.
