Mieszkamy w bloku jak większość Polaków i doskonale zdajemy sobie sprawę z trudności przy aranżacji wnętrz. Ostatnimi czasy coraz więcej osób decyduje się połączyć kuchnię z salonem – również w niewielkich mieszkaniach. Postanowiliśmy sprawdzić w jaki sposób osiągnąć ten cel.
W ciekawym materiale opublikowanym w serwisie internetowym homebook.pl możemy przeczytać, że w pierwszej kolejności powinniśmy zadecydować jak dokładnie ma wyglądać otwarta przestrzeń pomiędzy kuchnią a salonem. Najczęściej wystarczy wyburzenie jednej ściany, a następnie pomysłowy rozdział obu pomieszczeń.
Spora część osób na granicy kuchni i salonu decyduje się na postawienie półki z książkami, inni zaś szafkę z telewizorem. – Innym rozwiązaniem jest zamontowanie przesuwanych drzwi (o ile tylko pozwala nam na to architektura pomieszczenia). Najczęściej decydujemy się jednak na połączenie obu pomieszczeń za pomocą barku lub przedłużonego odcinka blatu – podpowiadają osoby z serwisu internetowego homebook.pl. Dzięki temu będziemy w stanie schować nieumyte naczynia przed naszymi gośćmi.
Pamiętajmy, że teraz to jedno pomieszczenie, dlatego powinniśmy zdecydować się na ten sam kolor, w najgorszym wypadku – zbliżony do siebie. Ponadto nie widzimy problemów, żeby zastosować taką samą podłogę. Miejmy na uwadze fakt, że mówimy o mieszkaniu w bloku, dlatego przy wyborze zdecydujcie się na jasne kolory, które optycznie powiększą mieszkanie.
Na koniec jeszcze o małych minusach połączenia. – Warto pamiętać o kilku elementach, które są nieodzowne przy otwarciu kuchni na salon. Jednym z nich na pewno jest cichy sprzęt AGD oraz wydajny okap/pochłaniacz – powiedziała Magdalena Gackowska z pracowni Cat Inside Projektowanie Wnętrz. Ponadto nie zapominajmy o zapasach, które będą doskonale odczuwalne również w salonie.
źródło: homebook.pl