fot. homla
Czy istnieje możliwość funkcjonalnego urządzenia mieszkania w bloku? Okazuje się, że tak! Krystyna Mikołajska – właścicielka Mikołajska Studio w rozmowie z dziennikarzem serwisu internetowego homebook.pl wskazała kilka ciekawych rozwiązań. Jakich dokładnie? Przeczytajcie koniecznie!
Okazuje się, że spora część osób przeznaczona jest do dotychczasowego układu mieszkania, dlatego nie decyduje się na wielkie zmiany. To może być jednym z problemów braku funkcjonalności. – Właściciele często są bardzo przywiązani do zastanego układu wnętrz. Podział pomieszczeń przygotowany przez dewelopera jest standardowy i z pewnością nie uwzględnia potrzeb, stylu życia konkretnych osób czy rodziny. Z doświadczenia wiem, że w większości przypadków istnieje potencjalna możliwość zmiany układu wnętrz na bardziej przyjazny właścicielowi – powiedziała Krystyna Mikołajska dla portalu internetowego homebook.pl.
Osoby dysponujące niewielkim metrażem nie powinny się martwić. Wszystko jest bowiem kwestią dopasowania. – Najważniejsze jest, o czym już wspominałam, stosowanie mebli dostosowanych do skali wnętrza. Czasami warto również zmienić trochę układ ścian działowych. Nawet niewielkie roszady otwierają nowe możliwości, np. montażu pojemnej szafy we wnęce – kontynuowała właścicielka Mikołajska Studio.
Tym samym podstawowym krokiem przy kupnie mieszkania jest porada w biurze projektowym, w którym specjaliści pomogą dostosować dom do potrzeb jego mieszkańców. – Jeśli jest to projekt kompleksowy z: aranżacją funkcjonalną, koncepcją (fotorealistyczne wizualizacje), pełną dokumentacją techniczną wraz z projektem mebli i zestawieniem wszystkich elementów od kolorów farb i płytek po lampy i dywany oraz jest to projekt w pełni zindywidualizowany, to możemy założyć że całość procesu (w przypadku mieszkania 50-60 m2) potrwa około 1,5 miesiąca. A to dopiero początek, bo potem trzeba kupić materiały, praca ekipy remontowej też trochę trwa, przy tej wielkości mieszkania, zazwyczaj do 2 miesięcy. Przyjmując, że wszystko pójdzie sprawnie, bez opóźnień, które mogą się zdarzyć, na przeprowadzkę trzeba czekać nawet pół roku – podsumowała Krystyna Mikołajska.
źródło: homebook.pl
